Mysza robi się coraz większą modnisią! Przyjemność sprawia jej przebieranie się, mierzenie, przeglądanie w lustrze i nawet pozowanie do zdjęć :D Tak samo było z nowymi spodenkami. Zaraz po założeniu krzyczała, że chce zobaczyć się w lusterku... potem biegała radośnie po całym mieszkaniu i wspinała się na wszystkie krzesła, a gdy już się zmęczyła mogła spokojnie i w skupieniu poświęcić się sesji ;)
Ale do rzeczy!
Szorty wykonane z burdowego wykroju :) Wiem, poszłam na łatwiznę nie licząc tego samemu, ale jak ma się tylko półtorej godziny założonej przerwy między jednym zamówieniem a drugim, to szybko, szybko!
I to była właśnie ta szybka opcja. Odrysować, wyciąć, poskładać do kupy :) Wszystkim mającym mało czasu polecam taką formę, bo o ile projektowanie jest super przyjemnym i satysfakcjonującym procesem, tak rysowanie tego, a potem przelewanie na tkaninę już jest pracochłonne i to bardzo! W ogóle już samo liczenie wykroju jest długie i żmudne :D
A, że to spodenki dla Myszy na Święta to i z Burdy można zaciągnąć!
Tkanina, bardzo grubo włóknista sprawia kłopoty na każdym kroku. Trzeba pamiętać o odpowiednim naddatku, bo może się rozejść przy szwie i klops! No i najlepiej natychmiast obrzucać brzegi, tak na wszelki wypadek ;) Na szczęście miałam z nią już do czynienia podczas szycia swojej spódnicy:
Ale trzeba przyznać, że jak już powstanie całość, to to się bardzo fajnie układa :D
Mysie porcięta są bardzo wygodne. Mają fajne zakładki z przodu, dzięki którym są bardziej jakby "pękate", do tego ukochane przez nią kieszenie! Wkłada rączyny i wygląda jak łobuz... czyli 100% naturalnie ;)
Z tyłu w pasek wciągnęłam gumeczkę. W ten łatwy sposób będą na Gosię dobre przez cały przyszły sezon!
A na Święta skombinujemy jeszcze jakąś ładną koszulową bluzeczkę, bo taka stylizacja chyba nie będzie pasować ;)
czwartek, 12 grudnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Porcięta wyglądają cudownie, tak jak i pozująca modelka :)
OdpowiedzUsuńDzięki Martyna :D
OdpowiedzUsuńTwoja córka nie wygląda na łobuza ;) Spodenki i spódnica są świetne, wyglądają jak z katalogu. Dla Małej też lubię połączenie; krótkie spodnie do rajstop.
OdpowiedzUsuńDzięki Asia... a Małgosia ma po prostu bardzo dobry PR :)
OdpowiedzUsuń