poniedziałek, 27 maja 2013

Przekupy cz.2

Tym razem w Dzień Mamy przytachałyśmy się z rana do Parku Henrykowskiego na Białołęce na wydarzenie pt. Mamusiowe Targoffisko! Pogoda zapowiadała się obiecująco. Co prawda powiewy wiatru prawie zdmuchnęły nam prowizoryczne ścianki namiotu oraz regularnie przewracały parawan, ale kilka szpilek, igła z nitką, parę spinaczy i duże pudło załatwiły sprawę :) Drobna wykończeniówka: doczepianie metek, wszywanie ostatnich guzików, to odgiąć, to podczepić- GOTOWE.




  



Czekamy na atrakcje, czekamy, czekamy, czekamy i nic! Zero muzyki, nie widać tych obiecywanych dzieciom atrakcji. Mamy wrażenie, że gdyby nie superancki plac zabaw, który na stałe jest w tym parku to kompletnie nic by się tam nie działo. Jedyne co było słychać to, na szczęście, okrzyki dzieciaków, które dziko biegały po tym parkowym "małpim gaju" :)
Dosłownie garstka wystawców, choć na 10 dni przed wydarzeniem organizator straszył, że szybko szybko, bo już są zaledwie 2-3 miejsca :/ ?? Do tego szukanie na gwałt wystawcy z watą cukrową i popcornem w przeddzień wydarzenia ?? Dziwne to wszystko. Wyglądało to trochę tak, jakby po prostu w niedzielę zgraja jakiś ludzi wystawiła się w parku ze swoimi gratami :(

Na szczęście spacerowicze i tym razem nas nie zawiedli! Nasze stoisko i ubranka wzbudzały niemałe zainteresowanie i nasłuchałyśmy się wielu komplementów :) I nie padało! To wszystko sprawiło, że mimo totalnego "a capella"  dałyśmy radę wytrwać do końca. Za to Małgosi nie przeszkadzało, że nie było tam żadnych atrakcji, ani muzyki i zadowoliła się towarzystwem innych dzieci i tym że mama wskoczyła z nią na trampolinę :)





Trochę żałuję, że zamiast być na koncercie Strony B (super dzieciaków z wielką miłością do tego co robią i do Niego) oraz Mady, która celująco wyśpiewała swój dyplom kończący jej naukę na wydziale śpiewu solowego na Bednarskiej siedziałam tam, modląc się, żeby tylko nie spadł deszcz!

Gdybym już wtedy wiedziała, że poniedziałek będzie taki piękny to miałabym super humor :D


Wszystkim rodzicom szalonych małolatów polecam odwiedzenie tego parku! Dzieciaki wieczorem będą padnięte- OBIECUJĘ!

1 komentarz :

  1. Potwierdzam w całej rozciągłości. Organizatorom przydałyby się lekkie elektrowstrząsy na obudznie, bo byli nieprzytomni. Brak pomysłu, brak koncepcji, brak ... czegokolwiek. Dobrze, że park się obronił swoimi wspaniałymi możliwościami zabawy, bo inaczej dzieci i rodzice ziewaliby z nudów. Odradzam odwiedzanie imprez tego organizatora, natomist szczerze polecam park. Jest czaderski!!!!

    OdpowiedzUsuń