wtorek, 3 września 2013

Wrześniowe przechadzki

Mysz z samego rana dała mi odpust na trochę i umożliwiła dokończenie dziewczęcej ramoneski :D Co prawda to co powinno mi zająć 0,5 godziny zajęło o całe dwie dłużej, ale efekt mimo wszystko jest fajny! Zresztą sami zobaczycie pod spodem...
Dziewczynkowa bluza ma zaokrąglony kołnierzyk oraz lekko bufiaste rękawki. Zamiast jaskrawo czerwonej ma soczyście żółtą podszewkę.
Na wykonanie zdjęć poszłyśmy do wujka Piotrka na Stalową, do knajpy, która mamy nadzieję wkrótce się otworzy!



Mysza z Cybulskim









 To sombrero zna chyba każdy Chabers :D









Poczuć miętę














 Do widzenia :D


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz