NARESZCIE!!
A la kimono to jeden z ulubionych wzorów i naszych i Waszych. Niestety musiał przejść mały remont, ponieważ jedna z tkanin została wycofana z produkcji... i klops! Nawet nie zdążyłam się na to przygotować psychicznie ;( Tym razem przy przeprojektowywaniu sukienki dużo do powiedzenia miała Małgosia. To ona zadecydowała o riuszkach na rękawach i uznała, że lepiej będzie bez kieszonek i z długością przed kolanka... I wiecie co? Podoba mi się ta sukienka :)
Na przetestowanie wszelkich wszelkości związanych z jej noszeniem udałyśmy się z babcią na wieczorny spacer po siedleckich miejskich przybytkach! Fontanna przy Muzeum, park, którym chadzałam do szkoły średniej oraz Pałac Ogińskich. Mysza zachowywała się dzisiaj niemożliwie ;) jakbyśmy jej przez rok z domu nie wypuszczali!! Krzykom i piskom radości nie było końca... a może to nowa sukieneczka dodała jej takiego entuzjazmu. Jak myślicie?
A la kimono to ciekawy wykrój, który łączy w sobie efektowanie skrojone rękawy, wycięte z całym karczkiem z jednego kawałka tkaniny. Dół sukienki jest rozkloszowany na kształt litery A. Na dole doszyty jest pasek z materiału, z którego jest góra sukienki, Brązowy paseczek z trzema kolorowymi, drewnianymi guziczkami nadaje sukieneczce dziewczęcego uroku. Dół sukienki oraz końce rękawów zdobi brązowa riuszka. Z tyłu zapinana na kryty błyskawiczny zamek.
Wreszcie doczekałam się u Was nowego posta. Małgosia już taka duża :)).
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nowe ciuszki poprawiają kobietom nastrój. To tłumaczy te piski i okrzyki radości :)).
Pozdrawiam Was serdecznie
Kimono jest cudowne! Ma maleńka talent po mamusi, świetne Ci podpowiedziała :) Te riuszki (pierwszy raz spotykam się z takim określeniem) przy rękawach sprawiają, że sukienka jest idealnie wykończona. Super, że jest krótsza, dłuższa mogłaby sprawić wrażenie 'babcinej'.
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :* Martynko, przepraszam za tak długie blogowe zaniedbanie... Asia, riuszka to prawie to taka dwustronna falbanka :D
OdpowiedzUsuńProszę o poprawę :P ;)
Usuń