Chciałabym pokazać wszystkim jeden z moich pierwszych własnoręcznie stworzonych kostiumów (peruka także)!! Muszę się przyznać, że sporo było przy nim zamieszania...
Na szczęście okazało się, że mimo upływu chyba 5-6 lat, moja mama nadal go kitra gdzieś na dnie szafy :)
Córa jak zobaczyła mnie w tym przebraniu to była zachwycona. Zresztą jak się okazało, że mieszczę się jeszcze w te kuse ubranka, to też byłam zachwycona.
PS. Kto by pomyślał wtedy, że Czarodziejka z Księżyca i Klaskomierz będą za kilka lat mieli taką fajną Myszę!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz